Czasem ubieram się wokół jednego elementu. Gdy chcę wypróbować nowe buty, do nich dobieram resztę. Tym razem chodziło o krawat.
11/29/2011
Grenadyna bez podszewki.
Czasem ubieram się wokół jednego elementu. Gdy chcę wypróbować nowe buty, do nich dobieram resztę. Tym razem chodziło o krawat.
Etykiety:
dodatki,
garnitury i marynarki,
Zaremba,
zestaw dnia
11/19/2011
Tao szycia na miarę.
Pamiętacie Lestera Burnhama z Americam Beauty? Kiedy prosi swojego sąsiada o pomoc w poprawie formy, ten pyta go- „Co chcesz osiągnąć?“. Odpowiedź Lestera jest prosta i szczera- „Chcę wyglądać dobrze nago“. Wyglądać dobrze nago… albo szerzej, być atrakcyjnym dla płci przeciwnej (lub tej samej) czy nie o to chodzi? Pomyślałem o tym ostatnio kiedy w ramach akcji asystent bespoke (patrz ostatni akapit tego wpisu) omawiałem kolejne zamówienie. Na moje pytanie „Co chcesz osiągnąć?“, usłyszałem- “Chce popatrzeć w lustro i pomyśleć, ale ciacho“. Lester nie powiedziałby tego lepiej.
11/13/2011
Zestaw dnia.
Pomyślałem, że skoro założyłem już taki krawat, to fluorescencyjne skarpetki nikogo nie zdziwią.
11/11/2011
Maxim
Dotychczas patrzyłem na podobne uroczystości jako widz. Zdarzało mi się bywać na premierach, bankietach inauguracyjnych, launchingach różnych marek, ale nigdy nie czułem się emocjonalnie przywiązany do wydarzenia. W końcu- byłem tylko gościem. Tym razem było inaczej. 8 listopada w Lofcie 44 odbyła się impreza z okazji wydania pierwszego (po przerwie) numeru magazyny Maxim na polskim rynku. Znalazło się w nim miejsce na sporą dawkę klasyki. Redaktorem działu styl jest nie kto inny jak Maciej Zaremba, a ja sam zostałem felietonistą pisma. Tym większy to zaszczyt, że moje nazwisko sąsiaduje w redakcyjnej stopce z nazwiskami sławnych i bogatych, Doroty Rabczewskiej, Andrzeja Grabowskiego i Tomasza Tomczyka vel. Kominka.
11/07/2011
Gest Moda po raz czwarty.
Nie, nie… nie zrobiłem operacji plastycznej, a trening i dieta nie zdziałały cudów. Dziś sesja znajomego scenarzysty, Karola Klementewicza, twórcy m.in. polskiej wersji scenariusza serialu „Rodzinka.pl“. Parę tygodni temu Karol poprosił mnie o asystowanie przy zamówieniu swojego pierwszego garnituru na miarę.
Miał pomysł, potrafił go zilustrować zdjęciami znalezionymi w sieci, wiedział w jakim klimacie ma być garnitur i jak chce go nosić. Jednak nie jest (uwierzycie?) stałym czytelnikiem mojego bloga, ani freakiem z forum.bespoke.pl. Rozmowa o przyszłym zamówieniu przypominała więc rozmowę z kobietą o motoryzacji: -Jaki chcesz samochód? -No wiesz… chcę żeby był taki mały, śliczny i czerwony.
11/05/2011
Gościnny wpis: Zapachy z rodziny fougere.
Subskrybuj:
Posty (Atom)