Dzisiejszy zestaw.
Poranne słońce w Warszawie trochę mnie zmyliło. Dziś lepiej by się sprawdziła tweedowa marynarka niż cienka pepita.
Zadanie takie jak zwykle. Ubrać się casualowo, nie rezygnując z żadnego elementu klasycznego stroju. Koszula w kratę i zamszowe buty to naważniejsze elementy zestawu.
Czarna grenadyna, na zdjęciach martwa, w rzeczywistości prezentuje się znacznie lepiej.
Żółta poszetka, to ukłon w stronę wiosny. Nigdy jej wcześniej nie założyłem. Z ciemniejszymi materiałami tworzyła zbyt duży kontast i zbytnio zwracała uwagę. Wydaje mi się jednak, że tu pasuje dobrze.
A na koniec... wzorem Saupers z Bocongo prezentuję zielone skarpetki.
Mój zestaw nie ma może takich kolorów, tło też zupełnie inne, ale przyjemność z noszenia klasycznych ubrań ta sama!
Komentarze
Pozdrowienia,
Marcin
Marcin
Macaroni, nie che mi się już komentować bo twoje zestawy zawsze są bardzo dobre :-)
I ogólnie ciesze się z "natłoku" tematów. Ostatnimi czasy była duża posucha na blogu. Mam nadzieję że teraz nastała pora deszczowa... Przynajmniej na dłuższą chwilę ;-)
Parę nowych zamówień jest też w toku (lub zaawansowanym planowaniu) więc tematów nie zabraknie.
Takie mieszkanie to i styl oczywiscie...
Uwielbiam mieszkania z międzywojnia. Chyba najlepszy czas dla polskiej architektury.
Pytanie czy pojawi się jakieś okrycie wierzchnie (płaszcz, kurtka) nigdy się nimi jeszcze nie chwaliłeś;)?
Pozdrawiam,
Tomek
Pozdrawiam,
Ernestson
PeterP
Kamil
Ktoś, kto wygląda ładnie, elegancko ale i casualowo.
Najs, najs, najs.
Pozdrawiam.
Ewa
Co do marynarki, to dobrze jest, że wszystkie kieszenie ma naszywane. Czasami zdarza się, że górna kieszeń jest tradycyjna i w moim poczuciu stylu nie wygląda to najlepiej. Ten kolor marynarki lepiej wygląda, jak materiał jest grubszy. Ponadto wyłogi nie są najładniej skrojone - "ząbki" (czyli wszycie kołnierza i wyłogów) są za nisko osadzone, co jest charaktersytyczne dla polskich marynarek z lat 90-tych. Poza tym wyłogi są za wąskie. Jednak samo dopasowanie marynarki jest OK.
Jako poszetkę można by tu zastosować materiał z bawełny albo lnu, ale błyszczący jedwab też jest OK.
Nie pasuje mi koszula w kratkę - uważam, że będzie ona bardziej stsowna do typowo angielskich grubszych tweedowych marynarek.
Rewelacyjne spodnie z długim mankietem, kolorem, szerokością itp., super też dobrane zamszowe buty typu Monk. Co do zielonych skarpetek to czoywiście taki kaprys i go rozumiem. W końcu jest to strój koordynowany:)
Krawat czarny trochę smutny jak do tego zestawu, ale do szarości się stosuje.
Co bym zaproponował:
wersja 1 - marynarka grubsza koloru jasnego, koszula błękitna i krawat granatowy gładki lub w paski
wersja 2 - marynarka szara jak ta, tylko grubsza - biała koszula - błękitny krawat
wersja 3 - marynarka niebieska rownież grubsza - błętkitna koszula - granatowy krawat np. w białe paski
wersja 4 - granatowa marynarka - błękitna koszula - brązowy krawat gładki lub w paski itp. itd.
W tej wersji zmieniłbym chociażby koszule na np. biało-błękitne paski i grubość marynarki.
Mam nadzieję, że ktoś się ze mną zgadza chociażby w kilku kwestiach...
Natomiast trzeba oddać sprawiedliwie, że to jest i tak świetny look...
Dariusz Kłosowski - dariusz.klosowski@wp.pl