Koszule non iron.
Pastowanie butów i prasowanie koszul nie należy do moich ulubionych czynności. Z lenistwa zakupiłem więc koszulę non iron.
Producent obiecywał, że po praniu i suszeniu będzie się nadawała do noszenia. Obietnicę spełnił. Rzeczywiście, po praniu dobrze ją strzepnąłem, wyprostowałem rękawy i powiesiłem na wieszaku. Wyschnięta była gładka, może nie idealnie, ale nadawała się do założenia bez prasowania.
Niestety, nie nadawała się do dłuższego noszenia. Po godzinie czy dwóch byłem cały mokry. Koszula potwornie gryzła. Biegłem niemal do domu żeby zrzucić z pleców feralny nabytek. Następnego dnia wykonałem parę telefonów i znalazłem odpowiedź dlaczego tak się stało.
Materiał na koszule non iron nasycany jest amoniakiem. Proces ten wyrównuje włókna bawełny, prostuje je. Powoduje, że nitki stają się sprężyste i odporne na zgniecenia. Nadaje też koszulom specyficzny połysk. Ten sam amoniak jest jednak odpowiedzialny za nieprzyjemne swędzenie i powoduje pocenie. Być może jestem na niego szczególnie wrażliwy, ale jak słyszę, problem z koszulami non iron ma wiele osób. Ratunkiem może być kilkakrotne pranie koszuli. Powinno wypłukać amoniak i zamienić koszulę w zwykłego „gniota“.
Oscar Wilde zapytany, po powinien zrobić dżentelmen jeśli się spoci, odpowiedział „Dżentelmen się nie poci“. Koszule non iron? Nigdy więcej.
P.S. Wczoraj dowiedziałem się o nominacji mojego bloga do nagrody Oskary Fashion. Będzie mi bardzo miło, jeśli zagłosujecie w plebiscycie tu.
Komentarze
Zagłosowałem na ciebie ale tą akcję trzeba rozpowszechnić. Po obecnych wynikach widać
jak kiepsko ma się moda męska.
Zaraz dam znać towarzystwu,
WJM/ modameska.info
A co do koszul non iron to przed nimi przestrzegał mnie jeszcze mój dziadek
Pozdrawiam
Capo
zajrzałem na stronę Fashion Now i przyznam szczerze, że nie rozumiem o co chodzi w kategorii do której zostałeś nominowany.
Nagłówek brzmi "Nominowaliśmy 10 najlepiej ubranych blogerów!" - jeśli faktycznie jest to kryterium, to dlaczego pokazują zdjęcie L.Rubinacci a nie Twoje?
Dalej w pierwszym akapicie czytam "W konkursie Oskary Fashion portal Fashionnow.pl przyzna nagrodę specjalną dla najlepszego modowego bloga" - z tego zdania wynika, że kryterium nie będzie jednak "najlepsze ubranie" lecz merytoryka i treśc bloga. Przy takim kryterium blogi szafiarskie raczej nie powinny się znaleźc na liście nominacji.
Z kolei w mailach wysłanych do nominowanych Redakcja pisze tak: "W pierwszym etapie konkursu wytypowaliśmy dziesięc najlepszych blogerów roku" - tutaj już trudno o interpretację, jest to zbyt ogólne sformułowanie.
a dawniej non-irony robiono z nylonu, więc to też zrozumiałe, że były nieprzyjemne i dziadek przestrzegal
Przemek
ale może właśnie dlatego koszule m-s nie powodują pocenia się?
powiem szczerze, że rok temu zepsułem pralkę i po zakupie nowej odkryłem magię różnych programów. Jest taki, po którym koszule wychodzą do delikatnego przeprasowania, chodzi mianowicie o brak odwirowywania [niech koszula poschnie sobie luzem], a także nieco mniejsze obroty.
Przepis na gładko wyprasowaną koszulę:
- koszulę spryskać wodą i wołożyć na 15 min.
do worka foliowego
- starannie prasować koszulę dostosowując
temperturę na żelazku do info na metce
koszuli a efekt będzie gwarantowany :-))
Wielisław/modameska.info
Różnica diametralna względem czystego prasowania bez pary. Jeżeli mamy do przeprasowania tygodniowo więcej rzeczy doradzam zakup żelazka parowego, to trochę większy wydatek, ale przyśpiesza i ułatwia prasowanie.
Pozdrawiam
Capo
jesli chodzi o koszule non-iron to rzezywiscie sa one nasaczane roznymi swinstwami (nie tylko amoniakiem) i teoretycznie wytrzymuja do okolo 10-15 pran po czym wlasciwosci non-iron powoli zanikaja, co dla niektorych jest zbawieniem a dla innych porazka.
Wysoka temperatura prania powoduje, ze non-iron szybciej staje sie zwykla koszula.
Ale taka sama sytuacje mamy z welnami, ktore na walku w dotyku sa super sprezyste, nie gniota sie, ale po dekatyzacji (obowiazkowa przy szyciu garnituru, to kazdy przeciez wie) zatracaja swoje pierwotne wlasciwosci poniewaz srodki chemiczne, ktorymi niektore welny sa nasaczane, wyparowuja.
Co do prasowania koszuli:
Znam osobiscie dwie szkoly wiec podziele sie takze z Wami tymi informacjami:
1. Koszule prasujemy po lekkim wyschnieciu, iedy jest jeszcze wilgotna (para w zelazku nie da takiej wilgoci)
2. Jesli mamy wysuszona koszule, to spryskujemy ja woda ze spryskiwacza, wkladamy na okolo pol godzinki do worka, by przeszla wilgocia, wyjmujemy i prasujemy.
Nosiłem ją bez przerwy tzn 2-3 razy w ttygodniu, do momentu, aż przetarł się kołnierzyk:(
Jestem alergikiem, mam wrażliwą skórę i poliestry wywołują u mnie swędzenie.
Piszecie bzdury. Kupujcie koszule 100%bawełna non-iron (!), a zobaczycie co to znaczy koszula doskonała. Oczywiście taka koszula jest droga. Obecnie najtańsze są od 150zł.
Bebe
Pasek nie zawsze przynosi oczekiwane efekty, a zbyt mocne jego zaciśnięcie powoduje uczucie dyskomfortu..
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Paweł
Moje koszule są dość długi (koszule MTM z DaVinci takie właśnie są) co daje przynajmniej tyle, że koszula nie wychodzi całkowicie.
Prawdziwie miękka 100% bawełna, która się nie gniecie, to kwadratowe koło.
Sorry!
Osobiście jednak używam koszul non-iron, 100% bawełny, popularnych budżetowych firm TM Lewin, czy Charles Tyrwhitt.
Nie zauważyłem różnicy w oddychalności w porównaniu z innymi koszulami, i przy obecnych upałach powyżej 30 stopni, koszule sprawdzają się znakomicie.
Sam polecam tego typu koszule, zwłaszcza w konsultingowych profesjach, gdzie trzeba jechać na tydzień do klienta. :)