Gest Moda po raz czwarty.
Nie, nie… nie zrobiłem operacji plastycznej, a trening i dieta nie zdziałały cudów. Dziś sesja znajomego scenarzysty, Karola Klementewicza, twórcy m.in. polskiej wersji scenariusza serialu „Rodzinka.pl“. Parę tygodni temu Karol poprosił mnie o asystowanie przy zamówieniu swojego pierwszego garnituru na miarę.
Miał pomysł, potrafił go zilustrować zdjęciami znalezionymi w sieci, wiedział w jakim klimacie ma być garnitur i jak chce go nosić. Jednak nie jest (uwierzycie?) stałym czytelnikiem mojego bloga, ani freakiem z forum.bespoke.pl. Rozmowa o przyszłym zamówieniu przypominała więc rozmowę z kobietą o motoryzacji: -Jaki chcesz samochód? -No wiesz… chcę żeby był taki mały, śliczny i czerwony.
Sprawa była o tyle ciekawa i nietypowa, że Karol nie ubiera się klasycznie. Nie widziałem go nigdy w krawacie, nie jestem pewny, czy wie co to poszetka. W każdym razie zamówienie miało być w klimacie fashion, a nie style.
Zrobiłem mały wywiad (gdzie, jak i z czym ma być noszony garnitur) i zaczęliśmy oglądać propozycje materiałów. Czułem, że strzałem w dziesiątkę będzie szara flanela z Harrisona i nie myliłem się. Na krawców wybraliśmy dobrze mi znaną Gest Modę czyli Panów Mazurczaka i Trzaskę. Omówienie zamówienia poszło gładko. Główny komunikat jaki poszedł do krawców brzmiał- Panowie, nie robimy klasycznie, garnitur ma być bardzo dopasowany, bardzo krótki.
W czasie przymiarki panowie pokazali swoją klasę. Wszyscy krawcy mają swoje nawyki, spodziewałem się więc oporu przeciw ekstremalnie krótkiej marynarce czy bardzo grubym mankietom w spodniach, ale nie… Stanisław zaskoczył mnie idealnie wyczuwając klimat zamówienia. Sam zaproponował długość marynarki. Doskonale wiedział, że spodnie mają być właśnie tak wąskie. Figura Karola nie jest najprostsza. Klasycznie trzeba by było zrobić dłuższą marynarkę żeby skrócić linię nóg i zbalansować sylwetkę, może dodać kieszonkę biletową, czyli kolejną poziomą linię aby podzielić sylwetkę. Tu jednak nie zdecydowaliśmy się na to. Garnitur miał być nie tyle slim co slick (przepraszam, że po angielsku, ale nie znajduję dobrych polskich ekwiwalentów). Klientowi nie zależało na maskowaniu swojej figury, ale na tym aby czuć się dobrze i wyglądać… hm… nowocześnie.
Największym problemem są ramiona. Barki idą niemal poziomo. W dodatku kończą się wystającą kością. Garnitur w czasie pierwszej przymiarki był za szeroki w ramionach i wymagał drastycznego zwężenia (chyba ze 3 cm z każdej strony). Poduszki w ramionach są minimalne. Kolejną sprawą jest talia. Karol ma ją słabo zarysowaną, uzyskanie „okien“ pod pachami wymagało więc nie tylko dopasowania boków marynarki, ale też zwężenia rękawów. Na przymiarce krawcy zaproponowali dwie szerokości wyłogów. Zdecydowaliśmy się na węższe. Zaproponowałem też, aby patki kieszeni były węższe i zamiast zwyczajowych w Gest Modzie 5 cm mierzyły 4,5. Na przymirce zdecydowaliśmy też ostatecznie, że marynarka będzie jednak na dwa, a nie trzy guziki. Myślę, że przy tej figurze właściciela styl ten sprawdza się lepiej.
Mankiet spodni ustaliliśmy na 6 cm. Byłem pod wielkim wrażeniem kroju spodni. Ten kant biegnący do samego pasa… idealne linie. Cudo. Warto powiedzieć, że Gest Moda to jeden z (niewielu jak sądzę) zakładów gdzie spodnie krojone są na miejscu. Nie korzysta się tu z pomocy zewnętrznych spodniarzy. Wybraliśmy też ciekawą różową podszewkę w motyw ostów. Jak wiadomo szary kocha róż z wzajemnością.
Kolejna przymiarka okazała się niepotrzebna. Garnitur leżał idealnie i nie wprowadzaliśmy już poprawek. Po obszyciu i przecięciu dziurek, wyprasowaniu, garnitur był gotowy.
Nie wiem jak wy, ale ja jestem pod wrażeniem. Garnitur leży idealnie. Przekonuję właściciela, że powinien nosić go częściej jako komplet, ale muszę przyznać, że każdy z elementów garnituru świetnie sprawdza się jako część zestawu kombinowanego.
Ciekawy jestem Waszego zdania.
Przy tym zamówieniu po raz kolejny wystąpiłem w roli „asystenta bespoke“ dla swoich znajomych. Parę tygodni temu postanowiłem zaoferować podobną pomoc na forum.bespoke.pl. Propozycja spotkała się sympatią i właśnie jestem akuszerem kolejnych dwóch zamówień. Jeśli więc ktoś z Was, czytelników bloga, chciałby skorzystać z podobnej pomocy, proszę pisać. Nie łączy się to z żadnymi kosztami. Robię to hobbystycznie i dla zdobycia nowej wiedzy. Myślę, że taka pomoc pozwoli uniknąć częstych na początku błędów i przyda się zwłaszcza przy pierwszym czy drugim zamówieniu. Niedoświadczonym klientom brakuje języka dla opisania tego co chcą osiągnąć, najczęściej nie potrafią wskazać błędów nawet kiedy czują, że coś jest nie tak. Po prostu nie wiedzą jak współpracować i „prowadzić“ krawców. Dlatego pierwsze zamówienia bespoke często kończą się źle. Wiem jak to jest. Byłem tam.
Udane zamówienie wymaga świetnego krawca i świadomego klienta.
foto. Andrzej Belina Brzozowski
Zamówienie wykonali krawcy:
Stanisław Mazurczak i Eugeniusz Trzaska,
Gest Moda, ul. Ordynacka 11
tel. 22 826 84 39
Szukaj też w etykietach: Mazurczak i Trzaska
Komentarze
Naprawdę, podziwiam Cię :)
K.
Pozdrawiam,
dsc.
proc
@dsc, zupełnie nie wiem o co ci chodzi. Według mnie spodnie są idealne.
P.S
Podszewka absolutnie mistrzowska :)
Mam dwie uwagi. Po pierwsze, szerokość (a raczej: "wąskość") spodni budzi moje niedowierzanie - how is this possible? Czy w tym da się w ogóle usiąść? I druga sprawa - ciężko to dokładnie ocenić na podstawie "dynamicznych" zdjęć, ale zapięcie marynarki wydaje się być umieszczone wysoko, wyraźnie powyżej talii (łatwo to zobaczyć, wydłużając w wyobraźni marynarkę do długości klasycznej). Jak rozumiem, była to celowa decyzja - ciekaw jestem powodów.
@Mosze, spodnie są oczywiście w pełni funkcjonalne.
GM ma rzeczywiście tendencje do dość wysokiego "buttoning pint". To ich styl. Moim zdaniem te proporcje sa dobre. Oczywiście myśleliśmy o obniżeniu guzika jak to często się robi u osób wysokich, ale przy tak krótkiej marynarce mogłoby to mieć kiepski skutek. Guzik znalazłby się co prawda w talii, ale za to proporcje marynarki poszłyby... z dymem.
@Anonimowy. Niestety, 3000 zł to o wiele za mało na taki garnitur.
kamil
Pozdrawiam,
dsc.
Pozdrawiam,
dsc.
1. Sadze, ze jako asystent bespoke spisales sie swietnie. Zycze powodzenia i trzymam kciuki za nastepne zamowienia!
2. Marynarka wyglada bardzo dobrze. Wprawdzie flanela jest klopotliwa, ale za to niezwykle piekna. Natomiast to inna historia.
3. Patrze na spodnie i szczerze mowiac nie jestem do nich przekonany. Andrzej zrobil swietne zdjecia, wiec wszystko doskonale widac. Jest jakis problem w proporcji tych spodni. Niby powinny zachwycac, a jednak mam caly czas wrazenie zaburzonej linii.
4. Pomimo tej uwagi sadze, ze efekt finalny zamowienia jest swietny. I nie mam wrazenia, ze Twoj kolega jest przebrany w garnitur, ale w niego ubrany. Stroj pasuje do noszacego. Gratuluje zespolowi
Szarki - Mazurczak - Trzaska
AXS
Dodatkowym komplementem będzie chyba to, że w pierwszej chwili myślałam, że to zdjęcia z Sartorialist.
Ul
Kwestia dopasowania spodni czy marynarki, to już kwetsia indywidualnych preferencji (dzisiaj podobny temat pojawi się u mnie na blogu). Moim zdaniem nie wygląda to źle, a marynarka wręcz bardzo dobrze.
Sam z chęcią skorzystałbym z porady, ale obawiam się, że dla osób spoza Warszawy taka pomoc byłaby trudna, prawda?
Dziękuję :)
Jednak dobrze jest wiedziec, czego się chce. Najlepiej miec ze sobą jakieś zdjęcie, i ewentualnie modyfikowac.
Generalnie polecam.