Nie na miejscu.
W klasycznym stylu możliwe są dwa skrajne podejścia. Pierwsze, bezpieczne polega na byciu zawsze au courant z zasadami. Tu groźbą są jednak nudne i bezbarwne zestawy. Drugie, traktuje klasyczne elementy stroju z wielką dowolnością. W tym przypadku można jednak skończyć z zestawami wyglądającymi jak kostium raczej, niż ubranie.
Ale jest jeszcze jedno podejście ilustrowane przez zjęcia w tym poście.
Zestaw Toma Forda jest bardzo bezpieczny- elegancka dwurzędówka, biała koszula ze szpilką. Do tego srebrny krawat. Całość mieści się bardzo wysoko w skali formalności. Z jednym wyjątkiem. Srebrny krawat to knit, czyli najbardziej nieformalny krawat jaki można nosić. Tom Ford zapewne wie, że taki krawat jest z „zupełnie innej bajki“, jednak mimo to umieścił go z zestawie. Ponieważ to tylko jeden niepasujący element, nie burzy całości, a dodaje zestawowi stylu. Myślę, że efekt jest znakomity.
Zestaw Toma Forda jest bardzo bezpieczny- elegancka dwurzędówka, biała koszula ze szpilką. Do tego srebrny krawat. Całość mieści się bardzo wysoko w skali formalności. Z jednym wyjątkiem. Srebrny krawat to knit, czyli najbardziej nieformalny krawat jaki można nosić. Tom Ford zapewne wie, że taki krawat jest z „zupełnie innej bajki“, jednak mimo to umieścił go z zestawie. Ponieważ to tylko jeden niepasujący element, nie burzy całości, a dodaje zestawowi stylu. Myślę, że efekt jest znakomity.
Podobnie Cary Grant na zdjęciu poniżej. Koszula button down powinna być noszona bez krawata. Jest więc tu teoretycznie „zgrzytem“. Jednak, ponieważ jest to tylko jeden element „nie na miejscu“, całość ciągle jest harmonijna.
Takie „zgrzyty“ w mieszaniu elementów o różnych stopniach formalności, są świetnym pomysłem na wzbogacenie stylu, o ile stosowane są ostrożnie i z rozwagą.
Jeden element „nie na miejscu“ według mnie w zupełności wystarczy.
Jeden element „nie na miejscu“ według mnie w zupełności wystarczy.
Komentarze
Pozdrawiam
Pan.D