Emanuel Berg





Firma ta pojawiła się na moim blogu przy okazji postu Kopyto 337. O sklepach Emanuel Berg zamierzałen napisać już od dawna, bo przyznam, że to moja ulubiona sieć sklepów z męską odzieżą.
Zdjęcia robiłem w sklepie w Złotych Tarasach. Pierwszy rzut oka na wystawę zapowiada czego można się spodziewać. Po odrobinie wszystkigo- dodatki, koszule, swetry, buty itd…
W Bergu znajdziemy marki zaliczające się do pierwszej ligi, ale raczej z dołu stawki. Przykład- buty Crockett and Jones. Pierwsza liga, ale nie sam szczyt, na którym siedzą Lobb, Edward Green czy Gaziano & Girling. Podobnie z krawatami. Breuer jest zacną firmą, ale nie jest to gwiazada pokroju Borelli czy Attolini. W Bergu „zaczyna się“ świat poważanych marek i ubrań. Zaleta jest taka, że można tu wejść nie ryzykując palpitacji serca na widok cen. Ubrania nie są tanie, ale pozostają w uczciwej relacji do swojej jakości.
Wzrornictwo ubrań i dodatków jest konserwatywne i klasyczne. To oczywiście zaleta. Jeśli szukacie klasycznego krawata navy z jedwabiu o splocie oxford, najprawdopodobniej znajdziecie go tylko w Bergu. Jeśli szukanie klasycznej biało- czarnej pepity, macie szanę znaleźć ją właśnie tutaj. I tak dalej, i tak dalej.
Ale Berg to przedewszystkim koszule. Widać to lepiej w sklepie w CH Klif. Tam oferta koszul jest szersza niż w Złotych Tarasach. Pozwala na to większa powierzchnia sklepu.

Koszule szyte sa w Polsce, z materiałów marki Thomas Mason. Nazwa brzmi angielsko, ale to włoska marka.
Koszule o mniej formalnych wzorach mają zwykłe mankiety, bardziej formalne mają francuskie mankiety. Wśród krojów kołnierzyka dominują bezpieczne semi spready. Koszule z francuskimi mankietami nie mają kieszonek na piersi. Moim zdaniem Berg powienien zrezygnować z kieszonek we wszystkich swoich koszulach.

(Paski są dokładnie spasowane na froncie. Guziki plastikowe z dodatkiem proszku z masy perłowej mają piękny połysk.)
Wzory koszul są dopasowane na froncie, ale na rękawach i na karczku już nie. W koszulach w tym przedziale cenowym, trudno to jednak uznać za błąd. Poza tym, wzory spasowane są akurat tam gdzie jest to najważniejsze, czyli na przodzie.
Guziki koszul gotowych robione są z plastiku wzbogaconego sproszkowaną masą perłową. Te w koszulach pasowanych są z masy perłowej. Jedne i drugie są bardzo ładne. Szczerze mówiąc nie wiedzę między nimi różnicy.
Stalki w kołnierzyku wszyte są na stałe. Wolałbym, żeby można je było usunąć do prania.
Kołnierzyki są klejone (fused). Nie jest to wada tak długo jak klejenie jest zrobione porządznie.
Moja nastarsza koszula Berga ma dwa lub trzy lata i była prana kilkadziesiąt razy. Ciągle wygląda świetnie. To najlepiej świadczy o jej jakości.
O koszulach Berga napiszę osobny post. Chce omówić, krok po kroku, każdy szczegół konstrukcji i wykończenia. Temat jest zbyt długi i skomplikowany żeby wyczerpać go w tym miejscu.

W sklepie zawsze znajdziemy podstawowe gładkie biłe i niebieskie koszule. Oprócz tego całą gamę sezonowo zmienianych wzorów. Jeśli komuś nie wystarcza ta oferta, może zamówić koszulę pasowaną (made-to-measure, błędnie zwaną koszulą na miarę). Wtedy do wyboru będziemy mieli 363 materiały z próbnika Thomas Mason Goldline, kilkadziesiąt krojów kołnierzyka i innych szczegółów wykończenia.
(Koszule próbne, z różnymi kołnierzykami, pomagają wybrać jego krój, przy zamóweniach made-to-measure.)
Jak pisałem wcześniej, Emanuel Berg jest przedstawicielem firmy Crockett and Jones. Ta angielska firma obuwnicza działająca w Northampton, stolicy angielskiego przemysłu obuwniczego, ma bardzo dobrą reputację. Crockett and Jones sprzedaje buty pod własną marką, ale robi też buty dla innych (na przykład dla Polo Ralph Lauren).

Buty C&J mają skórzaną podeszwę (w większości modeli) przyszywaną do rantu. Ten z kolei przyszywany jest do cholewki. Ta tradycyjna metoda szewska, zapewnia butom wysokoą trwałość. Buty są starannie wykończone, ale jest to produkcja seryjna, ze stosunkowo małą ilością pracy ręcznej. Buty C&J dostępne są w dwóch podstawowoych liniach- bardziej luksusowej Handgrade i podstawowej Benchmade. Pierwsza wyróżnia się bardziej wytrzymałymi, lepszymi podeszwami (robionymi tradycyjną metodą, tak zwane oak bark soles), o szwie schowanym w specjalnym kanale, co zwiększa jego wytrzymałość. Skóry są grubsze i poddawane staranniejszej obróbce przy wykańczaniu (chodzi o barwienie na kolory o ciekawszych odcianiach). Buty te robione są najczęściej na kopycie 337, o którym już pisałem. Różnica w cenie między linią podstawową, a Handgrade jest dość znaczna. Każdy musi ocenić czy chce ją zapłacić.
Moja najstarsza para butów C&J (z linii Benchmade) ma dwa lata i są to moje ulubione buty. Skórzana podeszwa ciągle jest w dobrym stanie, cholewka z czasem nabrała charakteru. Mam wrażenie, że buty z wiekiem stają się coraz ładniejsze. Kiedy podeszwy zetrą się zupełnie, odeślę je do Northampton w celu wymiany. Dzięki temu buty posłużą następne lata.

W krawatach królują dwie marki- marka własna Emanuel Berg oraz Breuer. Najpierw parę słów o tej drugiej. Krawaty Breuer są naprawdę wysokiej jakości. Standartowa konstrukcja 3 fold, klasyczne wzornictwo. Długość i szerokość, moim zdaniem, idealna. Niezbyt grube wypełnienie powoduje, że krawaty są „plastyczne“, materiał ładnie układa się pod węzłem. Moją wizytę w sklepach Berga zawsze zaczynam od przejrzenia krawatów. Czasem zdarzają się tam piękne egzemplarze. Biało czarna pepita, albo kaszmirowy plaid to moje dwa ulubione krawaty. Oba kupione w Bergu, oba marki Breuer.
Krawaty marki własnej Emanuel Berg, są niestety dość kiepskie. Zdarza się, że wypełnienie jest bardzo grube, powodując, że nie da się zawiązać dyskretnego, małego węzła. Widać niedoróbki w wykończeniu. Poza tym krawaty są często po prostu za długie, i to o dobrych 10-15 centymetrów. Długi krawat jest odpowiedni dla bardzo wysokich panów z wydatnym brzuchem. Osoby o średniej budowie ciała muszą szukać krawatów krótszych (około 145 cm), albo chować cieńką końcówkę krawata za paskiem, lub w koszuli, co nie wygląda dobrze.
W sklepie znajdziemy kilka krawatów z irish poplin. To mieszanka wełny z jedawbiem w stosunku pół na pół. Krawaty mają bardzo ładny połysk, są sprężyste, łatwo zachowują swoją formę. Są też mniej formalne od jedwabych. Niestety ich wybór jest bardzo ograniczony.
Ofertę świetnie uzupełniłyby krawaty z grenadyny. Dyskretny, matowy krawat z tego materiału, jest mniej oficjalny, ma ciekawą fakturę. Jest to klasyk zupełnie pomijany przez polskich handlowców. Przez Berga też.
W zeszłym roku sklep zaskoczył mnie wprowadzając krawaty Robert Talbott. Szybko zniknęły (ja sam nie lubię ich wzornictwa), ale ich pojawienie się dowodzi, że szefostwo Berga ciągle szuka czegoś ciekawego.
Z dodatków wymienię jeszcze poszetki- ostatnio pojawiło się dużo nowych wzorów, z miękkiego drukowanego jedwabiu oraz z lnu. Lniane robione są chyba z materiału koszulniczego. Sa dosć sztywne. W sklepie powiedziano mi, że przez krótki czas sprzedawano poszetki z miękkiego i cienkiego lnu, ale się nie przyjęły. Klienci wolą sztywiejszy materiał. Szkoda, moim zdaniem cieńszy, miękki len wygląda znacznie lepiej.
W Bargu można znaleźć jeszcze inne dodatki, paski, szelki, muchy, a w zimie płaszcze i swetry. Zachęcam do wizyty i wyrobienia sobie zdania o ofercie.
Emanuel Berg to firma prowadzona z konsekwencją i chyba osiągnęła sukces. Lista sklepów jaką znaleźć można na stronie interenetowej Berga jest imponująca. Firma jest, co prawda, zarejestrowana w Niemczech, ale właścicielami są Polacy. Koszule Emanuel Berg również robione są w Polsce. W temacie "styl a sprawa polska" mamy się więc czym pochwalić.

Emanuel Berg Złote Tarasy, ul. Złota 59
Emanuel Berg CH Klif, ul. Okopowa 58/72
Jak znaleźć sklepy Emanuel Berg sprawdz na Mapie Stylowej Warszawy po prawej stronie.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Zgadzam sie: sklep warty polecenia. Buty C&J tez.
Anonimowy pisze…
Ostatnio przypadkiem odwiedziełem ten sklep w Złotych Tarasach.
Byłem bardzo mile zaskoczony.
Asortyment naprawdę ciekawy i najwyższej jakości.
Piękne krawaty.
Anonimowy pisze…
Czy godowe koszule występują także w wersji slim fit? Najlepiej a mnie pasującymi koszulami są slim fit-y lambert. Koszuli "tradycyjnie krojonych" nosić przy moich wymiarach nie mogę. Zastanawiam się czy warto odwiedzić ten sklep przy okazji następnych zakupów. Może ktoś poleci inne ciekawe firmy? Koszule Stenstroms są trochę za drogie.
Wojciech Szarski pisze…
Szczerze mówiąc nie pamiętam czy robią koszule slim fit. Oczywście może zamówić koszulę pasowaną o jakim tylko chcesz kroju.
A sklep warto odwiedzić.
Anonimowy pisze…
Rozumiem, iż rzadko bywa Pan w tym sklepie, poniewaz obsługa tam jest fatalna. Panie jak i takowy Pan zachowują się tak jakby ktoś ich tam postawił za karę. Osobiście, korzystam z innej marki, która równiez wykorzystuje Tkaniny Thomas Mason, a ceny są normalniejsze. Dodam tylko, iż mówię tu o koszuli szytej na miarę(James Wellington.) i z obsugą najwyższej jakości. Z pracy mam kilka kroków do Złotych Tarasów,ale jednak wolę inną formę zakupów, taką, gdzie docenia się klienta i traktuje się go w sposób szczególny:))
Anonimowy pisze…
Polecam buty crockett and jones, można je kupować przez internet wprost z Northampton. Pierwszą parę,czarne oxfordy, kupiłem w sklepie Twins Company we Wrocławiu dwa i pół roku temu i są wciąż jak nowe.Warto zostać stałym klientem np. firmy Bodileys of Northampton. Stali klienci(przynajmniej jeden zakup) w czerwcu i grudniu otrzymują oferty kierowane wprost do nich-buty z linii hand grade o nazwie Belgrave kupiłem za 250 funtów-przesyłka gratis.Normalnie cena 380 funtów. Krawaty polecam włoskie -Luigi Borrelli i E. Marinella. Koszule kupuję głównie angielskie ze sklepów internetowych np. hilditch and key, turnbull and asser i tańsza, ale bardzo dobra jakościowo Charles Tyrwhitt z bawełny sea island.Mam kilka koszul marki Eton of Sweden, są rewelacyjne, w zasadzie nie wymagają prasowania,mimo wykonania z bawełny. U Berga kupiłem jedną koszulę, robi dobre wrażenie.
Anonimowy pisze…
Byłem dzisiaj w sklepie Berga w Złotych Tarasach i doszedłem do wniosku, że wszystko jest tam zbyt drogie.

Mam wrażenie, że marka Emmanuel Berg to pomysł jakiegoś inwestora, żeby wypełnić lukę w segmencie tzw. "dóbr luksusowych". Oferują produkty dobre lub bardzo dobre, ale za bardzo wysoką cenę. Wszystko jest odpowiednio obudowane marketingiem.

Przykładowo oglądałem krawaty. Kosztują od 200 do ponad 300 zł. Jakość dobra lub bardzo dobra, ale na poziomie krawatów, które można dostać w innych sklepach za ok. 150-200 zł. Nie mówiąc o robionych ręcznie krawatach od Sama Hobera, które można mieć już za 250 zł!

Skarpetki z merceryzowanej bawełny za 119 zł! W Calzedonii takie kosztują maks.30 zł, a ciekawsze w Massimo Dutti chyba 25 zł.

I tak ze wszystkim. Nie wiem jak ta marka daje radę za granicą, gdzie ma dużo większą konkurencję. Może mają bardziej normalne ceny...

Czuję jakby ktoś próbowałem wykorzystać to, że w Polsce cały czas mamy jeszcze słabą konkurencję jeśli chodzi o dobrej jakości ubrania.

Kiedy wreszcie będą outlety z Ralphem Lauren'em? Może TKMaXXX, ale kiedy on będzie w Warszawie...
Anonimowy pisze…
Pojawiłem się w tym sklepie ostatnio i muszę przyznać ,że nie jest tam najtaniej ale...
większość towarów warta jest swojej ceny.
Jesli zaś chodzi o obsługę to życzyłbym sobie we wszyskich sklepach takiego personelu. który nie dość ,że zna własny asortyment dokładnie to potrafi również do niego przekonać takiego sceptyka jak ja.
Uległem pokusie promocji i szyję sobie pierwszą koszulę na miarę.
w gotowych koszulach zawsze problem z długością rękawa w Bergu można uszyć koszulę z najlepszej bawełny Sea Island cotton w naprawdę dobrej cenie.
Polecam - promocja trwa
Anonimowy pisze…
a jak kształtują się ceny koszul szytych na miarę?
Anonimowy pisze…
Parę dni temu w nagłym trybie poszukiwałem krawatu.
Przypadkiem wszedłem to w/w firmy.
Wybór był urozmaicony, nie tylko pod względem wzorów ale również gatunków tkanin, z czym raczej nie spotykałem się podczas obchodu innych sklepów.
Znalazłem swój od pierwszego wejrzenia...
Jak będzie poniżej dwóch stówek to biorę -
za kilkadziesiąt kaczek krzyżówek lecących na tle ciemnego błękitu wyasygnowałem 199,-

Z informacji na metce wynika, że to ich produkcja.
Krawat wiąże się i rozwiązuje miękko i miło.

Co do personelu to młoda Pani - choć Panie należy wyłącznie komplementować - stwierdzę jedynie, że była nieco rozmarzona i nieobecna. Pan natomiast był kompetentny i niewątpliwą radość sprawiało mu dzielenie się wiedzą z klientem.
Anonimowy pisze…
Markę EB znam od dawna. Kilka dni temu leciałem z Wrocławia do Warszawy i trafiłem na mały butik Emanuel Berg w hali odlotów Wrocławskiego lotniska! Miejsce małe i bardzo kameralne ale jaki ogromny wybór koszul, bluzek i krawatów! Przepiękne poszetki! Dla pasażerów znających markę (dla tych nie znających również) jest to obowiązkowy przystanek w drodze do samolotu, tym bardziej że w samym Wrocławiu nie ma jeszcze salonu Berga. Bardzo profesjonalna obsługa. Robiąc tam zakupy czułem się naprawdę wyjątkowo. Sprzedawcy byli przemili i bardzo profesjonalni. Gołym okiem widać że ta praca sprawia im przyjemność. Oby więcej takich miejsc!
Anonimowy pisze…
od niedawna jestem z firma Emanuel Berg od strony produkcji i powiem jedno kazda koszula jest sprawdzana i wszyscy sie nad tym trzęsą,to mnie zaciekawiło i dla tego zacząłem szukać w necie o co tu chodzi,to co znalazłem jest dośc ciekawe,to nie jakis moloch tylko trdycja i luksus,a to dla nas niedocenionych Polakow jest COŚ i to z pomorza,zabaczymy jak moje losy z nimi sie potoczą.
Anonimowy pisze…
O jej, teraz to już sam wielki prezes EB, musi samo o sobie pisać posty, po wielkiej sopockiej plamie. W trójmieście beznadzieja to trzeba się ratować gdzie popadnie.Wstyd Panie Prezesie

Popularne posty