Moda z bloga- wywiad dla Wysokich obcasów

"Lis jest chodzącym dramatem, Tusk- poprawnym nudziarzem". Tak zaczyna się wywiad ze mną jaki zostanie opublikowany w dzisiejszych Wysokich obcasach. We wstępie wychodzę na malkontenta, ale nie dałem się namówić na załamywanie rąk nad polskim mężczyzną. Jest z nami coraz lepiej!

Redakcja WO przeznaczyła na wywiad 4 pełne strony działu moda. Cieszę się, że tak duży tytuł jak Wyborcza poświęca tak niszowej tematyce tyle miejsca. A może właśnie to znak, że temat nie tak niszowy jak mi się zdaje? Zainteresowanych zapraszam do lektury.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Z pewnością kupię nr z wywiadem.

tak na marginesie: kwestia pisowni daty w amerykańskim formacie mm/dd/rr jest dla polskiego czytelnika myląca. Domyślam się, że to celowe ustawienie, ale czy nie może jednak Pan tego zmienić?
Wojciech Szarski pisze…
Blog będzie przechodził niebawem lifting.
Paweł pisze…
przeczytałem, bardzo mi się podoba. Czy odwiedzając Pański sklep można tam Pana spotkać co dzień?
Wojciech Szarski pisze…
Tak, staram się być w sklepie cały czas.
Anonimowy pisze…
Nareszcie! Mam nadzieję, że wywiad stanie się inspiracją dla nie jednego mężczyzny...Bo kobiece oko bardzo cieszą dobrze ubrani Panowie,a i zgodzić się z Panem muszę, iż coraz więcej "takich" Panów mijam na warszawskich ulicach.
RM pisze…
Niestety za późno przeczytałem Pański wpis na blogu i już nie udało mi się kupić gazety. Czy istnieje jakiś inny sposób na zapoznanie się z treścią wywiadu?

Wojciech Szarski pisze…
O ile wiem wywiad dostępny jest on-line.
Unknown pisze…
Przeczytałam wywiad, jestem pod wrażeniem i na pewno będę odwiedzać blog. Dotąd blogi modowe (o ile mogę użyć takiego określenia) kojarzyły mi się z blogami młodych dziewczyn, które raczej pożądają najnowszej kolekcji z Zary czy H&M, ale niekoniecznie czytają skład tkanin (ach te swetry z poliestru), mają pojęcie o fakturach, krojach, nie znają jakości rzeczy wykonanych przez dobrego rzemieślnika itp. Oczywiście są wyjątki (np. Weronika z Raspberry and Red). Bardzo chętnie będę podpatrywać pomysły dla męża, uczyć się, bo tak jak Pan zauważył w wywiadzie, polscy mężczyźni nie zawsze mają się od kogo uczyć. Ach, i bardzo się cieszę, że nie dał się Pan w wywiadzie wciągnąć w narzekanie na to, jak się panowie w Polsce ubierają :) Pozdrawiam.
Anonimowy pisze…
@RM: Wywiad online do przeczytania tutaj:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,12781105,Widoczny_ma_byc_czlowiek__nie_ubranie__Odziani_i_ubrani.html
Niestety, dostęp do tekstu - płatny. Ale w sumie do wersji papierowej też ;-)
TomaszHardyk pisze…
Dzień dobry :)
Z Lisem absolutna prawda, to jak ubiera się facet prowadzący najważniejszy program publicystyczny, jest całkowitą katastrofą. Dodałby jeszcze włosy, przeważnie sprawiające wrażenie przetłuszczonych.

Zaskoczony jestem natomiast wyróżnieniem ministra Zdrojewskiego. Osobiście postawiłbym go obok Tuska. Z tym, że - obrazowo- Tusk kupuje ciuchy sam, a Zdrojewski ze starszym wujkiem. Koszule w dziwne wzory, do niczego nie pasujące. Również dużo szarości, krawaty ma fantazyjne, ale przekombinowane i zawsze, zawsze katastrofalnie wielki węzeł.
Minister Zdrojewski jest owszem, jak na polityków nieźle ubrany, bardzo dystyngowany i poważny, ale z wyróżnianiem go byłbym wstrzemięźliwy :)

Zastanawia mnie jeszcze, dlaczego nie wymieniłeś ministra Nowaka?

Do dobrze ubranych polityków dodałbym jeszcze Adama Hofmana, Ryszarda Kalisza, Cezarego Grabarczyka.

Pozdrawiam
Anonimowy pisze…
Z Ryszardem Kaliszem jako dobrze ubranym politykiem to ktoś chyba grubo przesadził. Nosi ewidentnie za duże garnitury sprawiające wrażenie jeszcze kiepsko wykonanych (często marszczące się wkłady na piersi) mimo iz są one szyte na miarę. Do tego często nosi koszule z krótkimi rękawami do garnituru co dodatkowo go yskwalifikuje jako dobrze ubranego. Dobrze ubrany bywa też Wojciech Olejniczak.
Witam,

przeglądałem blog i nie znalazłem propozycji pół-oficjalnych eleganckich strojów. Jest w planach tego rodzaju wpis?


Pozdrawiam,
Damian
Wojciech Szarski pisze…
Co ma Pan na myśli mówić pół oficjalne stroje?
Czasem do pracy chciałbym założyć nie koniecznie garnitur, ale ciekawą marynarkę i spodnie np. na spotkanie z klientem i często brakuje mi inspiracji.

Pozdrawiam,
Damian
Anonimowy pisze…
Wydaje mi się, że blog jest pełen zestawów koordynowanych, jeśli to ma Pan na myśli mówiąc o półoficjalnych strojach?
Anonimowy pisze…
Wywiad nagle zniknął ze strony Wysokich Obcasów. Ktoś wie, dlaczego?

Artix
Aleksander pisze…
Ciekawe czy wywiad nie będzie miał przewrotnego rezultatu - powiedział Pan, że mężczyzna powinien ubierać się sam, a ja już widzę czytelniczki WO które zaczynają wiercić dziurę w brzuchach swoich partnerów.

Swoją drogą intrygująco mówi o roli kobiet w modzie męskiej Szarmant:
http://magazynkontakt.pl/kontrkultura-elegantow.html
Anonimowy pisze…
Panie Wojciechu, wlasnie skonczylem czytac wywiad. Przede wszystkim podoba mi sie, ze nie krytukuje Pan Polakow za ich styl ubierania sie, ale daje im rady.

Niestety zerknalem na komentarze pod artykulem i jak zwykle mozna tam znalezc opinie ludzi dosc krytycznie nastawionych do Pana slow...''najwazniejsze, zeby miec w glowie a nie dobre ubranie''..nie wazne..wazne, ze ma Pan swoich nasladowcow, w tym i mnie;) pozdrawiam
Wojciech Szarski pisze…
Dziękuję za miłe słowa.
Anonimowy pisze…
Z zaciekawieniem przeczytałam wywiad z Panem. Zgadzam się z obserwacjami, zwłaszcza dotyczącymi szczegółów, jak kształt kołnierzyka, wielkość krawata i pewna nonszalancja, która zawsze dodaje stylu. To, co Pan mówi dobrze odzwierciedlają Pana zdjęcia. Chapeau bas. Jedyne co bym zmieniła to krawaty - na węższe i węzeł, bo przekrzywiają się na jedną stronę, zaburzając harmonię, ale to taka "babska" sugestia ;)

Popularne posty