Lato jesienią.



Kolejna marynarka od Sebastiana Żukowskiego została uszyta to bardzo cienkiej wełny (230 g.) z próbnika Mosaic Scabala. Marynarka ma bardzo lekką konstrukcję, prawie w ogóle nie czuć jej na grzbiecie.  Taki materiał jest bardzo trudny dla krawca (dodatkową trudnością było spasowanie wzorów), tym większe uznanie dla rzemieślnika, że sobie poradził.




Miała być ubraniem na lato, ale została ukończona jesienią. Nie jest to wina krawca. Najpierw czekałem na materiał, później decydowałem w jakim stylu chcę go skroić i tak zrobił się wrzesień. Teraz mamy koniec października i dopiero jest gotowa. Powisi w szafie parę miesięcy.


Szycie na miarę trwa długo. Teraz jest ostatni dzwonek żeby zamówić smoking z myślą o sylwestrze. Za chwilę trzeba będzie już myśleć o wiośnie.

Przy okazji tego zamówienia przypomina mi się powiedzenie, że pierwsze zamówienie bespoke może być dobre, drugie bardzo dobre, dopiero trzecie doskonałe.
Myślę, że ta marynarka jest bardzo dobra, ale z niecierpliwością czekam na trzecią.

Kawałek szarego tweedu na jesienną marynarkę (który zamówiony jest gdzieś na poczcie), pewnie też trafi od krawca prosto do szafy na parę miesięcy…

www.sebastianzukowski.pl

Komentarze

Bardzo fajnie wygląda. :) Krawat normalnie byłby dla mnie zbyt jasny, ale w tej kombinacji nawet mi się podoba. I jeszcze te buty wypolerowane na wysoki pomysł, wyglądają prawie jak lakierki. :)
Anonimowy pisze…
Marynarka jest fantastyczna. Czapki z głów. Ale czy nie sądzisz Macaroni, że węzeł od krawata jest zbyt masywny? Moim zdaniem powinien być węższy, więc albo trzeba ciaśniej związać albo cieńszy krawat.

Pozdrawiam!
Wojciech Szarski pisze…
To mój nowy eksperyment- ostatnio właśnie tak wiążę krawaty i chyba mi się to podoba.
Anonimowy pisze…
A moim zdaniem nie pasuje. Ale to tylko moje zdanie.
Anonimowy pisze…
Marynarka świetna i brawa za zdjęcia znacznie lepsze niż wszystkie poprzednie.
Anonimowy pisze…
Ja natomiast spytam o typ węzła i sposób jego wiązania. Nie banalny i pasujący do kołnierzyka.
Anonimowy pisze…
Wg mnie marynarka na 4-. Wykonanie pewnie b. dobre, ale jest tak "sportowa", że aż za ciasna. Wydaje mi się że trochę więcej luzu i od razu byłoby lepiej. Chyba dołożyłbym trzeci guzik (ew. twoje ulubione 1/2) lub wybrał bardziej zabudowany krój. Przy twoich proporcjach, to wygląda trochę tak jakby cała masa poszła w dół, dobrze by było jakoś podkreślić barki i klatkę piersiową.
I rzeczywiście dół przyciąga za dużo uwagi. Bardzo mi się podobają spodnie. Co to za materiał (flanela, wełna cz., jaka gramatura), jaki kolor, jakie długie mankiety, kto szył?

Ogólnie coś mi nie pasuje, próbowałem uchwycić co, ale nie wiem, czy mi się udało. Generalnie klasa;)
Wojciech Szarski pisze…
Ona jest na 3 guziki, tylko 3 się schował.
Myślę, że marynarka jest na 4+. Wrażenie ciężkiego dołu to nakładane kieszenie. Następna marynarka już bez nich. Będzie też o 1 lub 1,5 cm dłuższa. Podoba mi się, że jest bardzo dopasowana.
Wojciech Szarski pisze…
Spodnie są z wełny czesankowej, jakieś 260 g. Uszył je Pan Mystkowski. Ale obecne proporcje to wynik przeróbek i moich neapolitańskich obserwacji.
dresscodeclub pisze…
I love you ! za ten zestaw. z Tobą nie wstyd się pokazać na mieście! ( lepiej, tego nie publikuj ) :)
Brzydalllo pisze…
Wzór materiału przypadł mi do gustu, dobrze dopasowana do sylwetki. Sugestia iż powinna być luźniejsza jest w tym przypadku nie na miejscu. Marynarka cieszy oko.

Szkoda iż lato już się skończyło, za jesienią nie przepadam a zimy to już nie cierpię.
Anonimowy pisze…
no dobra 4+:-)
Anonimowy pisze…
Macaroni,

mógłbyś napisać, co to za obserwacje związane ze spodniami? Ja cały czas szukam optymalnego kroju dla spodni i taki rady byłyby bardzo pomocne.

Zachęcam może do wpisu na temat kroju spodni.

Torunianin
Wojciech Szarski pisze…
O spodniach napiszę przy okazji wpisu o Ambrosim.

p.s. Pokazałem te zdjęcia sępom ze Styleforum.net. Komentarze bardzo przychylne co cieszy mnie tym bardziej, że wielu z tamtejszych forumowiczów ubiera się u najlepszych krawców świata.
Anonimowy pisze…
Macaroni widziałem te pochlebne komentarze na Styleforum.

Mnie ucieszył fakt, że padały pytania, o pracownie, w której wykonano marynarkę, na co uzyskali informację, że jest to dzieło polskiego krawca:)

Pozdrawiam
Wojciech Szarski pisze…
Tak. Myślę, że trzeba im robić międzynarodową reklamę. Nie ma powodu (poza niewiedzą ludzi na świecie) żeby polscy krawcy nie mieli jeździć np do Berlina czy Paryża obszywać tamtejsze elity. Poziom cen u nas ciągle jest (i długo będzie) bardzo konkurencyjny.
Anonimowy pisze…
Jest jedno ryzyko - jeśli nasi krawcy zaczną obszywać zagranicznych klientów [= wyższy popyt], to ani chybi podniosą ceny, również krajowe. Chyba, że równolegle przybędzie w Polsce wysoko kwalifikowanych krawców [=wyższa podaż], wtedy jest szansa, że tzw. cena równowagi pozostanie zbliżona do dzisiejszej, czego my - klienci - powinniśmy sobie życzyć.
Anonimowy pisze…
Ładne fotosy z pleneru (brak uciętej głowy). Brakuje mi jednak jasnego wyartykułowania zalet i wad w/w zestawu, skoro marynarka została oceniona przez Pana na 4+. Swoją drogą myślę, że nad Wisłą najlepiej sprawdzają się w noszeniu tkaniny o wyższej gramaturze, bo i lato bywa kapryśne...

Krakuss
Anonimowy pisze…
Moim zdaniem przy Twojej figurze lepszy efekt dałaby marynarka o fasonie nieco poszerzającym ramiona. Niestety nakładane kieszenie dają efekt przeciwny.
Anonimowy pisze…
Marynarka jak zwykle za mała.
Anonimowy pisze…
na jakiej podstawie tak sądzisz? moim zdaniem jest odpowiednia. krój blisko ciała, rękawy dobre, a długość? Przy takim ewidentnie sportowym fasonie,fakturze i kolorystyce dłuższa i obszerniejsza wyglądałaby komicznie. (nota bene takie właśnie nosi mnóstwo polaków)
Anonimowy pisze…
kompozycja bez zarzutu. nasuwa mi się jednak pytanie odnośnie butów. w wielu wpisach podkreślał Pan inspirujące znaczenie włoskiego stylu, a tymczasem pono Włosi nie zakładają czarnych butów do dziennego stroju. Zastanawia mnie, jakie jest Pańskie zdanie na ten temat? Czy jest to zasada, którą można łamać (byle wiedzieć jak:-))
Wojciech Szarski pisze…
Po pierwsze nie słyszałem o tym, żeby Włosi całkowicie rezygnowali z czarnych butów na dzień. Częściej niż Brytyjczycy noszą brazowe, ale to nie to samo.

Po drugie- zasady są po to, żeby nam pomagać (wskazując bzpieczne rozwiązanie kiedy nie wiemy co wybrać) a nie krępować i zabijać nasz styl. W tym przypadku po prostu miałem ochotę na czarne buty i uznałem, że tworzą z resztą harmonijmy zestaw.
Anonimowy pisze…
Panie Macaroni,
mam już od dawna dwie marynarki po moim pradziadku, które dawno temu uszył sobie w londynie. Zalegają w szafie, bo kilka lat temu pomyślałem sobie - może kiedys będą na mnie dobre.
Obie są po prostu za wielkie na mnie.

Zwracam sie zatem z pytaniem - czy istnieje mozliwość dopasowania ich do mnie? Do kogo najlepiej się zwrócić z takim zleceniem? Jak kosztowna jest to usługa w porównaniu do uszycia marynarki od zera?

Będę wdzięczny za poradę.

P.S Jestem fanem pańskiego bloga. Jest bardzo dobry. Pozdrawiam, A.
Marynarka ciekawa, ale z tym krawatem to przesada.
Anonimowy pisze…
Niektorzy ubieraja sie tak: jak ludzie chcieliby ich widziec inni zas ubieraja sie dla siebie, okazujac tym swoj sentyment,nastroj i styl... Marconi weiter so...Gruß delta sierra
Anonimowy pisze…
Macaroni, przy klasycznej długości marynarek jakie zamawiasz (prezentowana tutaj zresztą bardzo mi się podoba) wychodzą niestety pewne mankamenty Twojej sylwetki (dość wąskie barki). IMO warto poświęcić trochę czasu rozbudowie muskulatury, albo jeśli wolisz tego uniknąć (bo np. uprawiasz biegi długodystansowe), możesz rozważyć szycie marynarek jednak odrobinę dłuższych, które optycznie zmienią proporcje.
Podejrzewam też, że w grubszych zimowych marynarkach ta delikatna (tragedii nie ma) dysproporcja budowy jest znacznie mniej widoczna.
Wojciech Szarski pisze…
Zgadzam się, marynarka mogłaby być odrobinę dłuższa. No i chyba rezygnuję raz na zawsze z nakładnych kieszeni (które jednak bardzo lubię, bo dają luz).
Anonimowy pisze…
a moim zdaniem paski do kratki nie za bardzo pasują ;) Ale oczywiście to subiektywne odczucie.

Popularne posty