Krawaty E&G Cappelli.




Interesuje mnie kto robi lub sprzedaje mi ubrania. Nie lubię handlowców, którym wszystko jedno czy handlują pietruszką czy garniturami. Uwielbiam pasjonatów. Jeśli widzę błysk w oku wiem, że trafiłem dobrze.

Taki błysk widziałem u Patrizio Cappellego, neapolitańskiego producenta krawatów. Pan Cappelli był farmaceutą, pracował w doskonale prosperującej aptece ojca. Kiedyś by ją odziedziczył, ale pewnego dnia (mając 36 lat) postanowił, że zacznie robić krawaty. Postawił wszystko na jedną kartę i wygrał. Robi przepiękne krawaty, w mieście gdzie standard piękna i stylu ustawiony jest naprawdę wysoko. Według mnie ich wykonanie, styl, wzornictwo przewyższa krawaty słynnego Marinelli i o kilka długości.








Większą część kolekcji stanowią klasyczne neapolitańskie 4 foldy i 3 foldy z drukowanego angielskiego jedwabiu, znajdziemy tu też słynne 7 foldy bez podszewki i wzmocnienia.

Ulubiony krawat Patryzia to motylek. Żakardowy jedwab składny jest w nim na 4, nie ma wzmocnienia i podszewki. Dlaczego motylek? Bo rozkłada się  jakby rozpościerał skrzydła kiedy Pan Cappelli pędzi po ulicach Neapolu na swojej Vespie.


Pracownię i sklep E&G Cappelli znajdziecie w bramie na via Cavallerizza a Chiaja 37 (trzeba znaleźć nazwisko Capelli na domofonie).  Uwaga przerwa na lunch trwa od około 13 do około 16.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Czy wiadomo, moze Pan Capelli zdradzil, czy te krawaty to taka rzecz ktora dojrzewala w jego glowie jako mlodzienca (zainteresowania, umiejetnosci, dryg) czy po prostu bardziej kaprys.
Anonimowy pisze…
Czy mogę zapytać, ile kosztują krawaty w sklepie pana Capellego? W jednym z internetowym sklepów znalazłem je w cenie od $117 za sztukę. Jak na krawat, to moim zdaniem bardzo dużo. Za pół tuzina takich krawatów można w Warszawie mieć buty bespoke z porządnej skóry, za tuzin - można uszyć garnitur u dobrego krawca (wliczając koszt materiału)...
Produkuje też muchy, czy tylko krawaty? Tak czy inaczej bardzo ładne, kupiłeś jakieś?
Wojciech Szarski pisze…
95 euro sztuka.
Dr Killroy- kupiłem 3 sztuki,
Anonimowy pisze…
Cena dobrych, recznie robionych krawatow zaczyna sie od 80 euro. Mysle, ze to jednak nie jest az tak duzo, porownujac jakosc mateialu, prace, wykonczenie.
Cappelli uzywa jedwabiu firmy Vanners w Suffolk, a to jeden z najlepszych adresow, gdzie materialy kupuje tez slynny londynski producent Michel Drake i tuzin innych, znanych marek. Savoir-faire niestety zawsze bedzie kosztowny.
Ceny u Cappelli'ego sa pozornie wysokie, ale jakosc nieporownywalna z innymi producentami.
To fajny widok taki starszy pan, elegancko ubrany, mknący na vespie przez miasto (-:

Ciekawy adres i ciekawe, że Włoch preferuje angielskie jedwabie.
Brzydalllo pisze…
Panie Macaroni, rzucił żeś może przypadkiem okiem na jego fulary?
Wojciech Szarski pisze…
Fularów nie noszę więc nie rzuciłem.

Popularne posty