Pikowana kurtka.



Wymyślone jako country wear wdarły się przebojem do miast i zadomowiły w nich na dobre. Pikowane kurtki idealne są na sezon przejściowy, kiedy grube i długie płaszcze są już zbędne, a cienkie trencze ciągle czekają na swoje pięć minut.


Pikowana kurtka jest dla mnie jednym z symboli włoskiego stylu (mimo, że najsłynniejsze kurtki tego typu produkuje brytyjski Barbour). Noszona do flanelowych czy tweedowych marynarek, koniecznie z kochanymi przez Włochów kaszmirowymi krawatami, tworzy miks tak często spotykany w zimowe miesiące na północy Italii. Zresztą takie połączenie świetnie ilustruje podejście Włochów do stylu, ich umiejętność łączenia nieformalnych elementów stroju z tymi eleganckimi.



Połączenie z dżinsami czy swetrem narzuca się samo, jednak według mnie dopiero zestaw z krawatem i marynarką staje się efektowny.

Najsłynniejsze pikowane kurtki produkuje Barbour. W Warszawie można je kupić w sklepach sieci Peak nd Cloppenburg, oraz u Kielmana i w firmowym sklepie na Emilii Plater (obok hotelu Intercontinental).  

Komentarze

Anonimowy pisze…
Witam,

może nie w temacie, ale dręczy mnie to od jakiegoś czasu - gdzie można w Polsce kupić poszetki? Nie chodzi mi o jednokolorowe (jedwabne, jednobarwne są dosyć powszechnie dostępne), lecz np. lniane z kolorowymi akcentami. Nie znalazłem w żadnym "naszym" sklepie internetowym.

Pozdrawiam, Wojtek
Anonimowy pisze…
Szkoda tylko, że do Polski nie sprowadza się rozmiaru "S" kurtek od Barbour...

btw. a co powiesz na połączenie takiej kurtki z normalnym garniturem? Wypada czy raczej nie bardzo?

Pozdrawiam,
PWG
Wojciech Szarski pisze…
Myślę, że wypada. Zwłaszcza jeśli okazja nieformalna np. zwykły roboczy dzień, ablo nieformalny garnitur np. flanela lub tweed.
Wojciech Szarski pisze…
Co do poszetek, to jest problem, ale może członkowie forum coś podpowiedza?
Anonimowy pisze…
Witam
Co do poszetek to polecam royall w mokotowie, dział z oskarem. Bardzo fajna kolorystyka. Mam kilka i jestem bardzo zadowolony
Anonimowy pisze…
Royall w Krakowie ... duży wybór i ciekawa kolorystyka szczególnie firmy Stenstroms

Pozdrawiam p.D
Korneliuss pisze…
Również polecam zajrzeć do Royal Collection, byłem dzisiaj i wybór był naprawdę imponujący.
Anonimowy pisze…
Pikowana kurtka rewelacja - czarną noszę właściwie na codzień od października do listopada, no i późną zimą, jak teraz. Świetnie pasuje i do nieformalnego garnituru, jak i do jeansów i mocno kolorowego szalika (mój ulubiony zestaw). Na weekendy i wczesną wiosnę bardzo lubię bordową pikowaną kurtkę Barbour - ale, niestety, nie widziałem w Polsce w tym odcieniu.


Co do poszetek to: Berg w Warszawie, House of Twins w Warszawie i we Wrocławiu. W Royal jest słabo, bo: poszetki są marnej jakości (zwróćcie uwagę na obszycie tych sygnowanych RC), a niektóre bardziej niż marnej (np. te sygnowane Fratelli). Czasami bywają ciekawe wzory - jedną z moich ulubionych, błękitną w stokrotki kupiłem właśnie w RC.
Zależy, czego się poszukuje. Np. jakieś mocno wzorzyste - bez problemu można coś dobrać: odcienie błękitu, granatu, czerwieni, żółtego. Ale na przykład miałem kłopot z białą, jedwabną, ale obszywaną jakimś wyraźnym kolorem.
Zdecydowanie polecam Berg'a i Twinsa obok Bristolu.

Pozdr.,
Łukasz.
Anonimowy pisze…
No i poległem przez Pana wpis... wróciła mi chęć na pikowaną kurtkę, więc wczoraj wpadłem do Peek & Cloppenburg i kupiłem piękną granatową pikowaną kurtkę Barbour. Szkoda, że dziś za oknem taka pogoda bo mam straszną ochotę w niej pochodzić... :)

Pozdr.
PWG

Popularne posty