Retro Dancing



Wczoraj o 21.00 w kawiarni Nowy Świat odbyło się zupełnie niezwykła impreza. Dancing w stylu lat 30-tych. Przestronne wnętrza kawiarni były szczelnie wypełnione gośćmi. Musiało ich być parę setek. Zanim zaczął się koncert Bigbandu miałem czas przejść się po salach i przyjrzeć jak dziś rozumiany jest instrukcja z zaproszenia "stroje wieczorowe". Tak jak się spodziewałem, kobiety zrozumiały ją znacznie lepiej niż panowie. 



Wśród mężczyzn znalazłem kilku w smokingach, jednego we fraku i paru w muchach założonych do odd jacket. Niektórzy panowie pozwolili sobie na śmiałe kombinacje, nie mające wiele wspólnego z właściwym strojem wieczorowym. Ta poniżej wydała mi się całkiem udana. 

Uwagę zwracał też saksofonista Bigbandu. Biały ganitur w gruby pasek, czarna koszula i czerwony krawat nadawały mu prawdziwie "gangsterki" charakter. 



Początek koncertu oznaczał dla mnie koniec "obowiązków służbowych". To co działo się później nie jest już przedmiotem tego bloga. Powiem tylko, że zabawa była przednia. 

Retro Dancing trzeba zaliczyć do imprez bardzo udanych. Mam nadzieję, że klub Regeneracja i Filmoteka Narodowa będą go orgznizować co roku. Do zobaczenia za 12 miesięcy!

Komentarze

Popularne posty