Spotkanie z krawcem
Mam za sobą dopiero jedno zamówienie. Nauczyło mnie wiele. Parę tygodni po odebraniu garnituru czas na wnioski i podsumowania.
Pierwszy wniosek dotyczy samego garnituru. Ciągle mi się podoba, ale chcę poprawić dwie rzeczy. Przydałoby się większe wcięcie w biodrach i wyraźne otwarcie dołu marynarki poniżej dolnego guzika. Być może da się to poprawić. Jutro mam zamiar wybrać się na Ordynacką i porozmawiać o tym z krawcami. Kolejna rzecz jest już nie do ruszenia, będę o niej pamiętał przy kolejnym zamówieniu- chodzi o ramiona. Wolałbym bardziej naturalne, bez poduszek.
Czy dało się uniknąć tych wad? Pewnie się dało, ale jak mówi powiedzenie, pierwszy garnitur na miarę jest ok, drugi dobry, a dopiero trzeci idealny. Od ideału dzielą mnie zatem jeszcze dwa.
Styl garnituru- czyli jednorzędówka na 2,5 guzika, spodnie z zaszewkami do przodu i wysokim stanem- sprawdza się świetnie. Tu wybrałem dobrze.
Drugi wniosek dotyczy zamawiania w ogóle. Moi krawcy, jak pewnie większość krawców, prezentowali postawę „zrobimy wszystko czego pan sobie życzy“. Dobra postawa pod warunkiem, że klient wie czego sobie życzy. Ja wiedziałem dość dobrze, a i tak przegapiłem parę ważnych szczegółów.
Klient, który wie tylko, że chce łany garnitur, jest w tarapatach. Zamawianie garnituru wymaga przygotowania i przemyślenia. Internet jest kopalnią informacji na ten temat. Pomocne mogą być porady forumowiczów Style Forum albo AAAC (sprawdź w linkach po prawej stronie). Chyba, że mamy krawca, który dobrze wie czego nam potrzeba i potrafi zdecydować za nas. Jeśli ktoś spotka takiego krawca w Polsce, proszę o informację.
Komentarze
(http://macaronitomato.blogspot.com/2009/04/mazurczak-i-trzaska-ordynacka-11.html)
... Henryk Krupa z Poznania to stara szkoła i kunszt krawieckiego rzemiosła. Doświadczony, spokojny i elegancki gentelman.
Po pierwsze - wysłuchał czego chce, po drugie - śmiało negował moje mylne wyobrażenia na temat tego jak powinien wyglądać mój przyszły garnitur, popierając swe wątpliwości twardymi i jak się później przekonałem, celnymi argumentami.
Zdjęcie miary, przymiarka 1,2, całość przy akompaniamencie ciekawej rozmowy i efekt końcowy - w garderobie na wieszakach - prawdziwy brylant !
Reasumując,
Krawiec godny polecenia każdemu, a więc również i Tobie MT.
Pozdrawiam,
T(rench)