Koszule do przeróbki
Szykuję raport dotyczący firmy koszulniczej Da Vinci. Przy okazji przeglądałem wszystkie koszule jakie ta firma dla mnie zrobiła. Pomyślałem, że warto napisać o tych dwóch bo są koszulami "po przejściach".
Koszulę w zielone paski zamówiłem najpierw ze wykłym, usztywnionym kołnierzykiem semi spread. Jednka coś w niej nie grało. Koszula wydawał mi się nudna. Zielony pasek lepiej by się sprawdzał, gdyby był grubszy, a w koszuli było więcej białego. Dopiero zmiana kołnierzyka na tab pomogła. Koszula ożywiła się, stała się ciekawsza.
Drugą koszulę zamówiłem najpierw z białym klasycznym kołnierzykiem i białymi mankietami na guziki. Nie lubiłem kroju kołnierzyka, więc odesłałem koszulę do przeróbki. W drugim wcieleniu koszula miała szary kołnierz i mankiety. W trzecim wcieleniu- obecnym- wróciłem do białych mankietów (ale już podwójnych) i kołnierzyka. Jednak myślę, że eksperyment z ekstremalnym rozcięciem nie do końca się udał, więc koszulę czeka jeszcze jedna zmiana kołnierzyka, tym razem na mój sprawdzony semi spread.
Możliwość takich zmian to zaleta ubrań na zamówienie.
Komentarze