Button down
Weekendowe koszule z kołnierzykiem zapinanym na guziki powinno się nosić bez krawata. Tak przynajmniej mówi reguła. Amerykanie podchodzą do niej liberalnie i uwielbiają nosić koszule button down z krawatem. Najsłynniejsze z nich, produkowane przez firmę Brooks Brothers stały się częścią tradycyjnego amerykańskiego stylu.
Osobiscie nie przepadam za koszulami tego typu. Najczęściej mają fatalny krój kołnierzyka- klasyczny, z rogami skierowanymi ostro w dół i małymi wyłogami co niepotrzebnie optycznie powiększa głowę.
Koszula Carego Granta na zdjęciu powyżej jest wyjątkiem. Rozcięcie kołnierzyka jest nieco szersze od klasycznego, wyłogi są odpowiednio duże i dotykają klap marynarki. Dzięki temu całość zachowuje dobre proporcje. Miękki kołnierzyk i guziki obniżają formalność całego zestawu i doskonale pasują do flanelowego garnituru. Taką koszulę button down chciałbym mieć w swojej garderobie.
Komentarze
Zazwyczaj widziane button downy mają wąsko rozcięty kołnierzyk i są wzorzyste. W połączeniu z krawatem tworzy się styl, który może nieelegancko nazwałem powyżej takim, a nie innym określeniem.
W ubiorze hołduję zasadzie - im mniej tym więcej: koszule wyłącznie gładkie (wzór wynikać może ze splotu materiału) lub z bardzo delikatnym prążkiem (np. delikatny błękitny na białej koszuli; bez żadnych krat); krawaty bez nadruku; garnitury gładkie lub z delikatnym prążkiem. Strój Granta, widoczny na zdjęciu, pasuje do tej konwencji.